Real w tarapatach, a kurs na awans eksplodował. Okazja roku?
Real Madryt przegrał 0:3 z Arsenalem w pierwszym ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów. Mecz w Londynie miał być trudny – bukmacherzy w Polsce przewidywali, że Arsenal może sięgnąć po wygraną u siebie. Ale to Real był wyraźnym faworytem do awansu w dwumeczu. Dziś ten scenariusz wygląda jak odległy sen, a stawki na awans Królewskich zostały wywindowane do niespotykanego poziomu.

Na moment pisania tego tekstu, kurs w STS na to, że Real Madryt mimo wszystko awansuje do półfinału, wynosi 6.40. Dla wielu graczy oznacza to nie tylko szokujący zwrot w przewidywaniach, ale też potencjalną okazję: postawienie 100 PLN na taki scenariusz może przynieść wypłatę na poziomie 563 PLN po odliczeniu podatku (do wypłaty: 100 x 6,40 x 0,88).
Bukmacherski punkt zwrotny
Przed pierwszym meczem kursy na awans Realu oscylowały w granicach 1.50–1.65. Faworyt statusowy, drużyna naszpikowana gwiazdami, historia zwycięstw w Lidze Mistrzów – wszystko wskazywało, że Królewscy poradzą sobie z Arsenalem w dwumeczu, nawet jeśli niekoniecznie wygrają w Anglii. Jednak 0:3 sprawiło, że bukmacherzy błyskawicznie zaktualizowali wyceny. Gracze, którzy jeszcze niedawno stawiali na awans Realu niemal „za grosze”, dziś mają do wyboru kurs rodem z sensacyjnych powrotów.
Czy historia daje nadzieję?
To nie pierwszy raz, kiedy Real musi gonić. W sezonie 2015/16 drużyna przegrała z Wolfsburgiem 0:2, by w rewanżu odrobić straty i wygrać 3:0. W 2022 roku Real przegrywał z Manchesterem City w końcówce meczu na Bernabéu, ale w ciągu kilku minut doprowadził do dogrywki i wyeliminował rywala. Królewscy znani są z dramatycznych zwrotów akcji – a Santiago Bernabéu niejednokrotnie było areną, gdzie rodziły się legendy.
Choć odrobić trzy gole w Lidze Mistrzów to ogromne wyzwanie, Real potrafił dokonywać niemożliwego. Czy tym razem będzie podobnie? Trener Carlo Ancelotti już zapowiedział, że jego zespół nie składa broni. A wiara w Madrycie nigdy nie umiera – zwłaszcza gdy mecz odbywa się w stolicy Hiszpanii.
Kurs 6.40 – jednorazowy strzał?
Tak wysoki kurs na awans zespołu tej klasy zdarza się niezwykle rzadko. Dla wielu graczy może to być punkt zapalny do analizy – niekoniecznie okazja życia, ale z pewnością coś, co wykracza poza bukmacherską codzienność. Bo o ile wynik 0:3 wygląda na „po meczu”, to Real Madryt nie jest drużyną, którą można lekceważyć – zwłaszcza, gdy ma coś do udowodnienia i gra u siebie.
Warto obserwować, jak zmieniają się kursy w kolejnych dniach. Jeśli narracja medialna znów zacznie pompować balon nadziei, kurs może spaść – i to znacznie. A dla tych, którzy potrafią wyczuć moment, takie sytuacje bywają najbardziej zyskowne.